Materia pamięci
Zamknięci w ciasnej, krótkiej chwili,
Z nieodwołalnym uśmiechem na twarzy
utkwili.
Jak bańka zagubiona w bursztynowym
więzieniu,
Tak delikatne uczucie, w tak pięknym
cierpieniu.
Ręcę splecione w obietnicy wieczności,
Odważnie, razem, w czarno-białej
ciemności.
Wpatrują się w siebie, ślepi na
otoczenie,
Bez jednego mrugnięcia dzielą jedno
marzenie.
Ich świat pachnie wodą i chemią i
tuszem,
Stoją niezmienni, lecz otoczeni kurzem.
W pustym spojrzeniu nie widać martwej
namiętności,
Lecz oni wciąż trwają bez czasu
przyszłości.
Wspomnienia odległych już westchnień,
Wspomnienia młodzieńczych pragnień,
Których nikt już pragnąć nie potrafi...
Uwiecznione na starej fotografii.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.