Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Me serce tylko Twoje

Dedykuję ten wiersz mojej ukochanej i jedynej kobiecie.

Cały czas chciałem być inny,
chciałem lepszym być,
zawsze uważałem, że to inni ludzie
robią źle,
a ja jestem bez skaz.
Teraz już wiem, że moje marzenie
o byciu lepszym nie spełniło się,
jestem często bardzo denerwujący
i łatwo krzyczę.
Wybucham niczym wulkan i jak lawa niszczę
wszystko co spotkam na swej drodze,
a potem niczym jak ona stygnę
i już następuje spokój i cisza,
lecz nie dla wszystkich,
bo dla niektórych dopiero zaczyna się
smutek i niepokój w ich sercach ciągle trwa.

Wiem, że jestem wybuchowy i bardzo nerwowy
i jednym swoim słowem wszystko zniszczyć potrafię.
Raz przez kogoś wyprowadzony z równowagi,
rozbujam się i póki nie zatrzymam
niszczę wszystko co między nami jest dobre.
Uwierz mi na słowo, że ja tego niechcę
i potem bardzo tego żałuję,
ale ja poprostu czasami nad tym nie panuję.
Często do tego dochodzą złe rzeczy,
które robisz w stosunku do mnie, raniąc mnie,
a wtedy to już ma złość potęguje się
i wybucha niczym wulkan i rozrywa twe serce.

Och jakbym bardzo chciał byc bardziej spokojny,
i tak łatwo nie denerwować się.
Być tak spokojny jak na początku
gdy poznaliśmy się,
wtedy było tak pięknie.
Wtedy wierzyłem w każde twe słowo
i wiedziałem, że nigdy nie postąpisz źle.
Od tamtego czasu coś pękło i zmieniło się,
już u mnie nie znajdziesz tego spokoju,
więc myślę, że chyba żródło mej wybuchowości
odnalazłem w gniewie do Ciebie,
gdy mnie tak ranisz i me zaufanie zawodzisz.

Wiem jestem nerwowy od pojawienia się na ten świat,
bo już wtedy wiedziałem, że to nie dla mnie miejsce,
że ja tu nigdy się nie odnajdę.
Jestem zbyt wrażliwy by walczyć z tym złem,
które panuje wokół mnie.
Zawsze byłaś mym oparciem
i bardzo kochałem cię,
wierzyłem, że zawsze podasz mi rękę
i wyciągniesz mnie,
jak wtedy gdy w dół toczyłem się.
Ma miłość do Ciebie nie gaśnie,
lecz zaufanie oddala się.
Wiem nikt nie jest święty
co najlepiej widać po mnie.

Wybacz moją niepewność, mój strach
i nerwy.
Zrozum za bardzo Cię kocham
i już bez ciebie żyć nie potrafię
i wszystko co ze mnie wychodzi, to nie gniew,
lecz niepewność i strach,
przed serca pęknięciem.

Me serce i życie oddaję
po raz kolejny w twe ręcę
i mam nadzieję, że tym razem
nam lepiej będzie,
że postarasz się bardziej,
a i ja obiecuję,
że postaram się wstrzymać swoją nerwowość
i w otchłani spokoju i miłości
trzymając się za ręce oddalimy się.

autor

Termos

Dodano: 2007-05-17 18:29:10
Ten wiersz przeczytano 571 razy
Oddanych głosów: 1
Rodzaj Bez rymów Klimat Melancholijny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »