Mea culpa?
Boże, mój Boże...
Czemuś mnie opuścił?
Służyłem Tobie dniem,
Noc oddawałem na Twe Ustawy.
A teraz żalę się i błagam,
Stojąc u Twego progu
We wnętrzu Świątyni...
Przede Arką Nowego Przymierza.
Wiem, że zgrzeszyłem i uczyniłem
Co złe jest przed Tobą,
Lecz nie odbieraj mi Twej łaski-
Wiary, nadziei i miłości.
Bo zaczynam wątpić
I światła rozumu nie starcza,
By ciemności rozproszyć.
Strach i melancholia
Mymi towarzyszkami się stały.
A serce ciągnie do tego
Co zrodziło się z ciała
I w nim ma swój koniec.
Wiem, że zgrzeszyłem i skalane
Są me dłonie.
Ale w swym miłosierdziu
Nie odbieraj świętego Ducha Swego.
Bo czy winić możesz za coś
Czego nie chciałem,
A czego dopomina się ciało
I umysł spaczony?
Komentarze (6)
To św. Jan XXIII
Pięknie jak zawsze z wiarą napisane. Co to za papież,
którego zdjęcie masz jako avatar?
swego rodzaju rachunek sumienia ale On w swoim
miłosierdziu jest wyrozumiały dla grzeszników, kiedy
żałują
swego rodzaju rachunek sumienia ale On w swoim
miłosierdziu jest wyrozumiały dla grzeszników, kiedy
żałują
...już On wie najlepiej jakie były pobudki wszystkich
naszych grzechów... usprawiedliwiać się nie trzeba,
raczej bardziej żałować... /Ducha Świętego wielkimi
literami/
Dramatyczna modlitwa o miłosierdzie.