Miejsce kurki jest w kurniku
Zagdakała szara kurka :
dość naszego mam podwórka !
dość mam życia na podwórzu,
w wielkim tłoku, w ciągłym kurzu !
Kogut zapiał : kukuryku !
miejsce kurki jest w kurniku !
tutaj Twoje jest podwórko,
zostań z nami szara kurko !
Choćby wszyscy mnie prosili
nie zostanę ani chwili,
tu jest ciasno, niewygodnie,
chcę się wreszcie czuć swobodnie.
Tylko jedno tu koryto,
w nim zaś owies albo żyto,
witamina to wątpliwa,
gdzie owoce i warzywa ?
Ciągłe spory, kłótnie, zwady,
nie ma na to innej rady
jak zamieszkać na rabatkach
w pulchnej trawie, w pięknych kwiatkach.
Tam wygodnie będę miała,
do południa sobie spała,
nie chcę budzić się w kurniku
na Twe ku ku kukuryku !
Tak uważasz ? - wielka szkoda,
nam tu wszystkim się podoba,
gospodarze o nas dbają,
kurnik wietrzą i sprzątają.
To przesada kurko mała
będziesz jeszcze żałowała,
tu wygoda i dostatek,
towarzystwo na dodatek.
Kurka go nie posłuchała,
na rabatkach noc przespała,
niezbyt dobrze jej się spało
no bo grzędy brakowało.
Jak myślicie - co zrobiła ?
wnet koguta przeprosiła,
że docenić nie umiała
tego, co od dawna miała.
Już wesoła na podwórzu
"grzebie" w ziemi, biega w kurzu
i z jednego je koryta
i o drugie już nie pyta.
Komentarze (32)
milo i lekko sie czyta :) nie tylko dla dzieci :)
Wszyskie moraly zostaly juz chyba przytoczone wiec
dodam, ze nie wszedzie jest dobrze gdzie nas nie ma.
Kazdy ma swoje miejsce w zyciu, ktore doceni dopiero
kiedy je straci. Sliczna bajka
wiersz z podtekstem..."cudze chwalicie" ....kurka
wybierajac wolnosc stracila poczucie bezpieczenstwa a
wiadomo drób to "zwierzę" stadne i najlepiej w
kurniku...jak zawsze swietnie napisany wiersz z
fantastycznym przeslaniem
hmm...doświadczenia nabiera się popełniając błędy i
wyciągając z nich odpowiednie wnioski ....ciekawy
wiersz
Nadzwyczaj miłe pogawędki kurek... i mądrości życiowe
jednocześnie...
Ja tez bardzo lubie takie prosto wierszowane fraszki i
bajki z moralem zaznaczonym wyraznie - dzieki za te
Kurke!!
przypomniałaś mi skojarzeniami wołanie mojej cioci na
kurki...cip cip cip...i szerokim gestem rozrzucanie
ziarenek pszenicy na obejściu. Wiersz mądry , uczy
docenienia tego co sie ma, ale na własnej skórze
najpierw trzeba sie przekonać.
Gdybym był dzieckiem,to wierszyk ten kazałbym sobie
czytać codziennie przed snem.
Fajny wiersz, szczery i lekki. Brawo za pomysł.
bardzo mądry wiersz dla dzieci ....często tak jest iż
maluchy także muszą same się przekonac że czegoś nie
wolno robic i żadne przestrogi nie pomagają....a
ludzie przez całe swoje życie uczą się na błędach
.....wiersz zarówno dla dzieci jak i dla dorosłych
trudno się powtarzać,kolejny świetny wiersz-bajeczka
i dla dzieci i nie tylko ,pozazdrościć pióra,tak
lekkiego i sprawnego,czyta się jednym tchem,no i
jeszcze morał wspaniały,trzeba doceniać to co się ma
,bo nie zawsze można to odzyskać...
Wierszyk świetnie napisany i dla córki i dla mamy
:)Morał jasno bije w oczy - człeku nie daj się
zaskoczyć!Szukać można szczęścia wszędzie lecz
najlepiej...na swej grzędzie.
Ja tutaj znalazłem jeden morał który mi pasuje
najlepiej-Kogut wie po co jest,a bez koguta -ani rusz!
Bajeczka jak zawsze bez słowa-poza -super..Kukuryku!!
Wiersz-bajka ,ale morał dla wszystkich.Wszędzie
dobrze,gdzie nas nie ma.Pięknie opisana historia kurki
i koguta.Wesołe życie na podwórku.Świetnie się
czyta,myśląc przy tym.Ośmiozgłoskowiec,rymowany.
Kiedy bylam dzieckiem uwielbialam takie wierszowane
historyjki, a Pchle Szachrajke to znalam prawie na
pamiec...
Lubie zagladac do Ciebie, bo wiem ze zawsze cos
interesujacego znajde, tak jak i dzisiaj, gratuluje
milej i sympatycznej wierszowanej opowiesci...