Mieszkanie poetki
W rozsypanych rymach nie znajdziesz
porządku;
garść pożółkłych wspomnień, cień wiosennych
marzeń,
listy przewiązane uczucia koronką,
zasuszony fiołek w starym kalendarzu.
Parę strof wczorajszych zziębniętych o
świcie,
czas, którego nigdy dogonić nie może,
kilka kubków z kawą – wszystkie niedopite
i nadzieja ciągle w zielonym kolorze.
Stosy luźnych kartek, a na każdej słowa;
w myślach najważniejsze, jeszcze nie
spisane.
Popiół w klawiaturze po cichu się schował -
już kwadrans po piątej. Wiersz usnął nad
ranem.
Komentarze (60)
Oj Irka, Irka.Ty to potrafisz ruszyć
serduchem.Popłynęłam z strofami.Też piszę poźno, bo
wtedy mam trochę czasu i ciszę.Pozdrawiam.
:) pięknie
Ładnie i prawdziwie odmalowałaś mieszkanie poetki :)
Pozdrawiam Ewo, najserdeczniej :)
Piękny wiersz.
te kartki niezapisane popiól pomiedzy literami na
klawiaturze mysli nieposkromione a tu 5 godzina rano:)
Wiersz usnął nad ranem ,pięknie
Pięknie to zobrazowałaś Irko!!!
Hahahah! I ten popiół z cigaretów w klawiaturze:)))
Jakbyś pisała u mnie w pokoju! Czasami moja klawiatura
ma więcej popiołu niż ogromna popielniczka:) Świetny
pomysł i wykonanie mistrzowskie! Tak trzymaj:)
Pozdrawiam serdecznie!
Popiół w klawiaturze, skąd ja to znam? Ładnie.
Popzdrawiam
świetnie zbudowany nastrój:))))
Pięknie opisany klimat i to jest urok tego wiersza.
Pozdrawiam.
Muszę chyba dokładniej zasuwać zasłony..:)
Irko.. wspaniale zobrazowałaś słowem nastrój niepokoju
jaki towarzyszy poecie.. ja też piszę nocami..:)
Pozdrawiam ciepło..
Fajne to mieszkanko... Pozdrawiam :D
*kilku
No i zadumałem się. Genialnie to odmalowałaś. W kilu
słowach, a widzę i czuję.
Może to też dlatego, że porusza jakąś strunę,
nastrojoną na wspólną dla wszystkich poetów nutę.
Pozdrawiam. (+)
papierosa, ups :)
Wiersz sprawił, że byłam w tym mieszkaniu! Świetnie
namalowałaś obraz, a właściwie nawet filmik,
poruszałam się po tym pomieszczeniu, widziałam popiół
z papierosy niezauważalnie spadający na klawiaturę...
déjà vu.
Pozdrawiam
:)