Mijaja lata
Lata mijaja...
bagaz coraz wiekszy,
niekoniecznie madrzejsza
w ciaz to samo mnie dreczy...
Lata mijaja...
w lustrze inna twarz,
niby doroslej patrze na zycie
lecz tak samo lkam...
Lata mijaja...
niby bogatsza w doswiadczenia,
popelniam podobne bledy
nie zmieniam toku myslenia...
Lata mijaja...
lecz nie przemina z pamieci,
gdyz kazda rana z zycia
pozostaje w pamieci...
Lata mijaja...
i tylko zyc nadzieja,
ze wkoncu cos zdola zatrzec
piekielne rany cierpienia...
Ze zdola...
Przyslonic swoim blasiem,
lata, ktore minely
nadzieja,ktora dogasi
ostatnie zary cierpienia...
Komentarze (3)
Wprawia w nostalgiczny nastrój....
Powinno być "blaskiem" a jest "blasiem".
wiersz zmusza do refleksji nad swoim życiem by
wykorzystac kazdy dzień jak najlepiej pozdrawiam
Pierwszy wiersz po paru latach przerwy.z
niecierplioscia czekam na opinie.moze mi sie uda cos
poprawic w moim stylu