Milagros
Dziecinie...
Male kielkujace ziarenko
przywraca mnie do zycia
choc soki ze mnie spija
sil dodaje i checi
Wzrasta nadzieja podszyta
i wiara w jasne poranki
galazka oliwna zywota
do swiatla obraca twarz
wytargane przez wichry
splukane do kory czystej
zielone pedy wydaja
czekajac na golebice
(w drugiej zwrotce 2ie i 4e slowo koncza sie na a z ogonkiem,wybaczcie nie mam polskiej klawiatury)
autor
ZZpsora
Dodano: 2007-10-30 17:01:14
Ten wiersz przeczytano 514 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Małe ziarenko kiełkujące...piekne:)warte plusika:)
to napawa nadzieja...swoja droga macierzynstwo jest
piekne.ta milosc jaka darzy sie wlasne dziecko musi
byc nedoopisania...ale co ja mowie!ty umiesz ja
opisac.