milcząco
dotykam czarnego marmuru, "umarła"
ze wskazaniem na datę, szkoda
że nie napisano godziny
to przecież miało znaczenie
i nic. tylko tyle o Tobie. nikt nie
wspomniał
o tym, że nigdy nie wybaczałaś
pusto na temat oplutego dziecka
i sumiennie plecionej pajęczyny kłamstw
kamień milczy. nie zdradza.
chowa dni, gdy uczyłaś mnie
kochać Cię mimo wszystko
i wybaczać dla siebie samej
"prosi o modlitwę"
a przecież
Ty nigdy o nic nie prosiłaś
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.