milczenie slow
Zobaczylismy sie poraz drugi.
Poraz drugi po obozie.
Ty dalej milczales.
Nie odezwales sie slowem.
To mnie boli.
Nie wiesz jak bardzo.
Mozliwe,
ze Ci glupio
i boisz sie teraz odezwac.
Ale to nie ja powinnam zrobic ten pierwszy
krok
tylko Ty.
Juz kiedys go zrobilam
i nmie zaluje.
Moze znow go powinnam zrobic?
Lecz ja nie zawinilam.
To nie ja Cie zranilam
tylko Ty mnie.
Mimo wszystko korci mnie
zeby sie pierwsza odezwac.
To milczenie z dnia na dzien
kroji mi serce na szczatki.
Kocham Cie...
i bede czekac na Ciebie.
Albo sie pierwsza odezwe...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.