Milczysz...
Może powiesz do mnie coś
czemu milczysz niczym ryba?
Język ci kto odciął
Mowę ci odebrano?
Słowa nie usłyszałam od ciebie
po tym, co mi zrobileś...
Podły, bezczelny, bez uczuć
to nie człowiek
to nędzna kreatura...
Kosztem innych się zabawia
w nałogach tkwi jak w wodzie ryba
Śmiać tylko z krzywdy się umie
i ciągle milczy w swej dumie...
Pisałam z myślą o Piotrku...Któremu już przebaczyłam...
autor
broken_smile
Dodano: 2005-02-23 15:40:05
Ten wiersz przeczytano 569 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.