Million pensées tout à coup
...Milion myśli naraz...
Horrendalny wiatr wkrada się
Do mego pokoju kiedy piszę
Dziwna cisza i refleksje
I oto ja w środku swej duszy
Walczę z alter ego o siebie
Czy wygram?
Młode wspomnienia rozsadzają mi głowę
Z każdą sekundą milionową jest coraz
gorzej
Nie wiem co robić
Nocny spacer?-to niebezpieczne
Alkohol i tabletki?-to infantylne
Lepiej pójdę spać
Bo ile warte są pomysły
Gdy serce ich nie przyjmuje?
Zamykam okno i idę spać
Dobranoc
1 VIII/2 VIII 2006
Zepsuty Ideał
autor
Zepsuty Ideał
Dodano: 2007-02-17 00:00:15
Ten wiersz przeczytano 574 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.