miłość
miłość jak wdowa
zgorzkniała samotna
niczym sowa
po zmroku żeruje
i upatrzywszy ofiarę
jak burza przelotna
rani ją gromem
Ta bólu nie czuje?
miłość jak jadło
zatrute przez wroga
co życie zabrało
tak niespodziewanie
oszukać potrafi
i niczym śmierć błoga
zasłania oczy
To bogów knowanie?
miłość jak pożoga
gdy umysł ogarnie
zwierzęcą trwogą
zmysłami kieruje
i kiedy człowiek jej
najbardziej pragnie
wypalona gaśnie
I życie rujnuje?
miłość jak orkan
swą siłą niszczącą
niby wulkan
oddechem zapala
w sercu nadzieję
z namiętności drżącą
a potem zabija
Toksyczna spirala?
Komentarze (12)
hmmmm... bo to to zła kobieta była ;-) przepraszam, że
śmieszkuję, ale czasem tak trzeba :-)
"Gdyby Adam był szczęśliwy w miłości, oszczędziłby nam
historii." (Emil M. Cioran) Tylko nie wiadomo: dobrej,
czy złej... ;) Pozdrawiam Cię Arturro! :)
Bez względu na konsekwencje...pragniemy to przeżyć!
Pozdrawiam:)
Ta odmiana miłości pożre serce i kości, dlatego wolę
tę co buduje, a nie wszystko rujnuje... Pozdrawiam :)
Miłość i zazdrość mają dwa oblicza, dlatego potrzebna
jest jeszcze ufność.
miłość i nienawiść to siostry dwie która z nich
zwycięży, kto to wie -
ładnie to opisałeś
Miłość i nienawiść - dwie siostry, jak jasne i ciemne
strony mocy.
Dzieli je cieniutka granica.
Bardzo dobry przekaz, Arturze.
cudowny:)
Cudony przekaz!
to nie miłość, to nienawiść.
Dobrze znam ten ból jak miłość potrafi zranić,
dziękuję za odwiedziny z plusikiem pozdrawiam
Miłość jak nienawiść - niszczy jednako... Świetny
tekst - daje do myślenia. Pozdrawiam, Arturze :) B.G