Miłość jest ślepa
„ Leżąc pośród nocy, w bezsenności
udręce
Marzę o Twych dłoniach wplecionych w moje
ręce
Poszukuję czegokolwiek, dającego upust mej
męce.
Jesteś dla mnie wszystkim, a zarazem niczym
tylko namiętnym obłędem
Miłość jest ślepa, albo jest błędem
Być może jesteś tylko mej duszy
natrętem.
Może jesteś złym duchem, odzianym w piękne
szaty,
wysłannikiem szatana
A ja, jak hrabia Henryk podążam za Tobą,
bo Twe piękno mnie otumania
I zostawisz mnie na skraju piekła, bez
pomocy wołania.
Możliwe, że jest mi przeznaczone, bym
cierpiał przez miłość do Ciebie
Bym pogrążał się w samotności,
nie kochając nikogo oprócz Ciebie
Bym poległ, zabijając siebie.
Jesteś jak narkotyk, uzależniłem się od
głosu Twego
Od śmiechu, od płaczu, od pocałunku
Twego
Cała wchłonęłaś do serca mego.
Nie długo przedawkuje, w kochaniu Ciebie
nie mam umiaru
Wtedy zginę, pęknie me serce od razu
Jeśli nie usłyszy że je kochasz, jeśli nie
pocałujesz mnie ani razu.”
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.