O miłości w cyberprzestrzeni
na odległość ekranów
na dotknięcie klawisza
otacza ich cisza
ściśnięci w kolejce po szczęście
zaprogramowani-
wciąż szukają miłości, lecz ciągle
są sami
odarte z romantyczności
z cudów,z kwiatów, zapachów
uczucie zamknięte w sieci-
znamię naszych czasów
morze możliwości
lecz trwałość znikoma
a w kątku zaufanie
po cichutku kona
pomieszana słodyczą
samotna na wietrze się chwieje
ta miłość,choć wirtualna
w prawdziwym sercu się dzieje
Komentarze (11)
Wolę, w realu :)pozdrawiam
też jestem za poznawaniem na żywo w parku lub
kawiarni, więc może kawa i ciacho w Krakowie? :)
ciekawie napisałaś, myślę że na beju też się dzieje :)
technika daje możliwości ogromne ,jednak serce pragnie
zawsze tego samego...miło się czyta-pozdrawiam
teraz na portalu randkowym można znaleźć dziesięciu
kandydatów na męża, można ich oglądać, oceniać,
odrzucać. O wszystko jest łatwiej, a moja mama która
ma teraz 60 lat, te 30 lat tamu mogła liczyć, że pozna
kogoś na plaży lub w parku. Gdy ktoś ją zaprosił na
kawę była bardzo szczęśliwa i celebrowała to spotkanie
jak świętość. Sama mi opowiadała.Powiedziała mi kiedyś
w rozmowie ze mną, że teraz tak łatwo kogoś poznać,
więc mnie się to ceni. Pozdrawiam wszystkich
Nie ważne gdzie się zaczyna.najważniejsze aby była
szczera i prawdziwa. Pozdrawiam:)
"morze możliwości
lecz trwałość znikoma" - miłość wirtualna +)
masz rację, nie chcę generalizować, ale bardziej
chodziło mi o to, że technika daje nam tyle
możliwości, że chyba przestaliśmy doceniać to, że
udało nam się kogoś poznać. Kto jeszcze pamięta te
czasy, gdy czekało się na randkę z bijącym sercem, a
jedynym łączem były telefony stacjonarne.Większość
ludzi poznawało się w plenerze, na imprezie, w
kawiarni...trudniej było o miłość, więc bardziej się o
nią dbało. Teraz jest na wyciągnięcie klawisza,
myszki...ach, te nasze czasy...wszystko się stało
łatwiejsze, prostsze.
Czasem przez internet się udaje :)
porusza wrażliwością..prawdą ,szczerością .pozdrawiam
Znam przypadki,gdy miłość wirtualna
przełożyła się na real,różnie z tym bywa,ale trzeba
być z nią ostrożnym.
Pozdrawiam serdecznie Marlenko:)