w miłości odchłani
areira
W miłości pogrążeni otchłani
wy nie wiecie
jak ciężko samemu na świecie
drapieżnym ptakiem los
w ogniu nieugaszonym wykuty
życie wędrówką wieczną
W objęciach śmierci
wypatruję cienia miłości anioła
by od niego przyjąć
wybawienia dar
autor
cieńanioła
Dodano: 2011-04-04 11:30:23
Ten wiersz przeczytano 548 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
dlaczego wybawieniem ma być anioł z góry ...może ten
anioł jeszcze po ziemi chodzi ...tak szybko wątpimy w
swoje istnienie dla drugiej osoby...całość ładne dla
mnie smutne ...więcej optymizmu w siebie ...pozdrawiam
ciepło