Miłosierni
Byłem głodny a daliście mi jeść,
Choć sami psom gnaty wydzieracie
Głodem przymierając codziennie.
Choć nie macie co przyłożyć do ust,
To stać was na łaskawy gest.
Miłosierni!
Prawdziwi Polacy!
Byłem spragniony a daliście Mi pić,
Choć wasze wargi suche skrzypią wciąż
Odejmując sobie ostatni łyk.
Choć ciała wasze suchoty żrą,
To stać was na łaskawy gest.
Miłosierni!
Takich coraz mniej!
Byłem nagi a ubraliście mie,
Choć wiatr dmucha w nagie ciała
Zmarzłe już i szorstkie.
Choć sami drwiąc z kpin płaczecie,
To stać was na łaskawy gest.
Miłosierni!
Świadkowie historii!
Byłem samotny a przygarneliście Mnie,
Choć sami pod strzechą ciasną
Mieszkacie bez wygód i norm.
Choć nieufni, mający własne problemy,
To stać was na łaskawy gest.
Miłosierni!
Skarby kultury!
Byłem...
I wy też!
wiersz dojrzały
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.