miłosny stres
obdarzyłeś mnie Panie nagrodą wielką
kiedy moje tkliwe spojrzenie tęskniło
za bursztynem złocistym piaskiem
muszelką
subtelną delikatną kochaną miłą
poruszył we mnie wszystko Jej dłoni dotyk
bez słowa spojrzeniem wszystko
rozumiałem
w skromnej miłości poczułem jej narkotyk
wszystko co najszczersze z serca Jej
oddałem
wstęgą wzdłuż plaży myślami oplatałem
to wszystko co dotychczas jest między
nami
na uszko delikatnie z trwogą szeptałem
już wiedziałem- jutro miłość będzie z nami
Komentarze (8)
wczoraj, dziś...jutro....na wieki!!!...jakże bliski
mojemu sercu...jakże oczywisty, piękny...taki seans
niezapomniany, przez los przychylności czule
oddany...eh....że tak powiem...westchnęłam
sobie....Pozdrawiam cieplutko:*
obraz pięknej miłości...............
Gratuluję takiej miłości...wiersz mowi,że jest
wspaniała, jak z bajki.
Świetnie opisane uczucie
Dziękuję :) - poprawiam co mogę
no widzę, że stres w tytule uzasadniony, przy piórku
sterczy "D", ale ten wschód/(fscut) jest w porzo,
tylko popraw w ostatniej zwrotce w drugim wersie
wyraz
mięęęęędzy.
Piękny, przesycony szczerym uczuciem wiersz
Mam tylko jedna uwagę - moim zdaniem w wersie 'kiedy
moje tkliwe spojrzenie tęskniło' lepiej byłoby
zamienić słowo 'moje' na 'me'. Ale to subiektywna
opinia ;)
Czyż to nie piękne, że ktoś może tak poruszać, Twoje
serce wzruszać? Pzdr
Jutro bywa zmienne jak pogoda, ujmie, choć sądziliśmy
że doda.