MODLITWA
bransoletkę z bursztynów
jak pogański różaniec
obracam w dłoniach
uściskiem
modlę się o spokój
z każdym krokiem proszę
o jeszcze jeden
o prostą drogę do ciebie
i brak przepaści
między nami
gdziekolwiek jesteś
piaskiem nadmorskim
w klepsydrze świata
odliczam chwile
do naszego spotkania
kimkolwiek jesteś
autor
journalist
Dodano: 2006-08-19 06:58:12
Ten wiersz przeczytano 542 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.