Modlitwa
Gdy wszystkie ścieżki już zarosną
Zielenią mijającego czasu
Gdy głęboka studnia pożądania
Rozpryśnie milionem słów
Zapomnianego języka
A blada gwiazda zaufania
Zaświeci mrokiem upadku
Wyruszę w podróż do miejsca
Gdzie purpura nieba
Rozpala samotną łódź rybaka
Stanę na cienkiej linii horyzontu
Układając nasze ślady na piasku
Z porozrzucanej granicy czasu
Odnajdę cichy szept
Ukryty w jeziorze wspomnień
I wzmocnię krzykiem mewy
Aż echo tamtej chwili
Obudzi miłość rzeźbioną łzami
Aż wytryśnie na nowo
Fontanna pragnienia…
Komentarze (4)
Bardzo subtelny wiersz-przesączany minionymi
zdarzeniami(wspomnieniami)Czyta się go lekko
aczkolwiek wzbudza nostalgię.Bardzo ładne porównania i
przenośnie.
Pozdrawiam
Bardzo ... przenośnie. Metaforycznie i lirycznie.
Podpisuję się pod słowami yamCito
...hmm..."fontanna pragnienia".....nie głupi by był
też taki tytuł...
piękny wiersz, taki obrazowy . pozdrawiam.