modlitwy
O boże z lustrem w dłoniach
chce być wolny
poza okręgiem wzkazówek
poza zasięgiem pięści
O boże z twarza w dłoniach
chce być poza
wolniej niż ptaki
szybciej niż myśli
O boże z cyfr i znaków
z piasku i łez
chce stanowić jedność
wzorcową
fizycznie zaprzeczalną
O boże, za
słowa niewypowiedziane
dłonie odtrącone
potępion ja
przebacz
Komentarze (3)
dążenie do doskonałości poza czasem jednością to nie
powód do potępienia Naprawdę bardzo dobre przesłanie
podoba mi się wymowa wiersza
Wiersz dobry, trochę jednak razi mnie zwrot do Boga
małą literą... Poza tym ciekawie i oryginalnie.
Gratuluję wiersza;) Naprawdę dobry debiut, pozdrawiam
i życzę dalszych sukcesów