Modlitwy Marii
Maria codziennie, od rana do wieczora
dziękuje Bogu za światły rząd,
który prowadzi nas w tych trudnych
czasach.
Przecież gdyby sądy były niezawisłe,
mogłyby ferować niesłuszne wyroki;
gdyby ludzie nie nosili masek
na pierwszy rzut oka byłoby widać,
jak wielu uśmiecha się ironicznie;
gdybyśmy urzędowo nie czcili bohaterów,
mogłoby się okazać, że niektórzy z nich
to zwykli bandyci...
I wreszcie – gdybyśmy co miesiąc nie
chodzili się szczepić,
połowa z nas mogłaby wymrzeć,
reszta leżałaby w szpitalach...
A wtedy kto by utrzymywał
naszych światłych ministrów?
Komentarze (18)
Klaniam sie Michale za ten tekst. Zawsze trafnie
"wytkniesz" otaczajaca nas nienormalnosc!
Marysiu - dzięki za wyczerpującą odpowiedż
Bardzo pasi mi ta ironia.
Podoba mi się treść i ironia w niej zawarta...czytając
od razu zorientowałam się, że imię Maria jest tu
zupełnie przypadkowe i może się odnosić zwyczajnie do
jakiejś dowolnej kobiety (symbolicznie do każdej
kobiety),a przecież cała ironia wymierzona jest w
rządzących, którym każda przysłowiowa Maria zawierzyła
swoje życie, które w tej chwili wisi wręcz na
włosku...pozdrawiam Michale :)
Maciek mnie do tablicy wywołał, bo chciał wiedzieć -
co ja na to?
To i Maćkowi odpowiem - kto ironię uprawia pod
imieniem Marii, ten nigdy nie zazna szczęścia
prawdziwego, a kto śmichy-chichy z czyjejś modlitwy
się dopuszcza, temu Bozia z pewnością tak łatwo nie
odpuszcza; bo powiedział Stwórca - ile dobra uczynicie
tym najmniejszym, tylekroć i ja wam wynagrodzę, a za
krzywe wasze czyny - bez żadnej przyczyny, zapłata
nadejdzie szybciej niż się spodziewacie.
I tyle w temacie
ups.
powinno być:
a reguła jest ...
można się prześmiewać z wszystkiego i z wszystkich.
Z pewnością istnieje jakaś "Maria" , która modli się
właśnie tak jak w w/w. wierszu może nawet i dwie; ale
utożsamianie z Kowalską ( czyli nawiązanie do
większości) to już nagięcie {dla z góry określonych
celów)
a regóła jest że typowa kowalska korzysta z ułożonych
tekstów modlitwy
dla przykładu był ostatnio taki:
MODLITWA ZA OJCZYZNĘ
Boże, za przyczyną świętego Andrzeja dopełnij
miłosierdzia nad naszą Ojczyzną i odwróć grożące jej
niebezpieczeństwa. Natchnij mądrością jej rządców i
przedstawicieli, a jej obywateli zgodą i sumiennością
w wypełnianiu obowiązków. Daj jej kapłanów, zakonników
i zakonnice pełnych ducha Bożego i żarliwych o
zbawienie dusz. Umocnij w niej ducha wiary i czystości
obyczajów oraz uszanowanie praw każdego człowieka.
Wytęp wszelką zazdrość i zawiść, pijaństwo,
nieposzanowanie mienia społecznego, niechęć do
rzetelnej pracy. Niech rodzice i nauczyciele w bojaźni
Bożej wychowują młodzież i przygotowują ją do życia w
społeczeństwie. Niech ogarnia wszystkich duch
poświęcenia i ofiarności względem Kościoła i Ojczyzny,
duch wzajemnej życzliwości, jedności i przebaczenia.
Amen.
Ciekawa ironia, z którą nie od końca się zgadzam, ale
nie będę się o tym rozpisywać, wiersz dobrze napisany,
jak zwykle.
Miłego weekendu życzę.
Bardzo dobra ironia. Miłego wieczoru Michale :)
ja tam nie narzekam. (okazuje się, że moje 85% renty
po mężu jest większe niż 100% jego emerytury- tak
naliczyli wg. poprzednich przepisów w 2013 r.)
I tak oto zadziałała magia imienia i obyczaju... A z
wierszem i jego satyryczną wymową utożsamiam się na
sto procent.
ciekawe co na to powie mariat ?
Przecież napisałam że jakaś Maria.
W sumie bezwzględna i kłująca ta ironia... Ale dobrze.
Z podobaniem. Pozdrawiam.
Dziękuję za odwiedziny.
agafb i Anna2 - nie doszukujcie się tu teologii.
Pisząc Maria - miałem na myśli jakąś Marię Kowalską,
taką zwykłą, żyjącą obok nas, może w sąsiednim domu...