W moim życiu...
W moim życiu były związki platoniczne
i kobiety – te po przejściach i z
przeszłością…
Zawsze były to odruchy spontaniczne,
choć nie wszystkie można nazwać by
miłością…
Cóż, niestety do tej pory – wyznać
muszę,
spójnie nigdy się połączyć nie udało
tego, co się zwykło mawiać – kochać
duszę,
właśnie z tym, by jednocześnie kochać
ciało…
Stąd szukanie ideałów niedościgłych
i ta pogoń za snem pięknym, lecz snem
tylko…
Jest możliwe, że on się nie ziści nigdy,
lub kolejną będzie - smutna rzecz -
pomyłką…
Z drugiej strony to nie powód do
rozpaczy,
a na pewno by rzecz uznać za
daremną…
Mam nadzieję, a to przecież jednak
znaczy,
że to wszystko, co najlepsze, jest przede
mną…
Komentarze (10)
Optymistyczne spojrzenie w przyszłość , wzmianka o tym
co było i dlaczego...dążenie do doskonałości, ale czy
są ideały? zakończenie świetną puentą.
bardzo osobisty Twoj wiersz...ale jają prawdą
tryska:)))
Przecież nie możesz biegać za cieniem, szukać
odbicia w lustrze jeziora, zasypiać nocą serca
westchnieniem, że znów nie spełnisz swego marzenia.
Uchwyć się zatem wstęgi tęczowej, spojrzyj tak głębiej
w tonie jej oczu, zbudź w własnej duszy marzenia nowe,
że właśnie dziś Miłość zaskoczysz…bo nie
odwrócisz się w drugą stronę! Misza jutro jak się
zbudzisz otwórz nowe stronice w Księdze życia i zapisz
je inaczej, mówię Ci…to Ci się
opłaci…wiersz porusza ważny temat dotykający,
takich kapryśników, którzy nie patrzą w oczy a potem w
duszę, tylko w ilość zer w karcie bankowej…Tak
myślę, bo tak najczęściej jest!
Nie wiem, co ty na to, ale dla mnie ten wiersz jest
wesoły, a nawet podszyty humorem. W sumie
optymistyczny, czego dowodzi ostatni wersz. Czyta się
świetnie!
Wiersz jak zwykle pełen ciekawych rymów i
interesujących kwintesencji .
A może za bardzo przebierasz...?
Dobrze się czyta i ciekawe wnioski wyciągasz, choć
można by dyskutować...
Grunt, to pozytywne myślenie :)
cóż Misza...nie ty jeden szukasz spójni duszy i ciała,
ale nie każdy potrafi to ująć w wiersz...kończysz
wiersz mając nadzieje, to brzmi bardzo
optymistycznie...przecież kiedyś musi sie zdarzyć...
Wiersz wymowny...szukasz tej jedynej..Kochanej,której
dotyk zaczaruje Ciebie....pragnienia niech się
spełnią.
Los każdego z nas jest nieznany ale zawsze nadzieja
wyłamuje drzwi do marzeń.Dobry wiersz i ładne
przesłanie
niby nie zaskakuje ale przyjemnie się czyta :)