W moim życiu..W Twoim życiu..
W podziękowaniu za dawno ugaszony ogień miłości :))
W moim życiu wszystko się zmienia..
Ty pierwszym nie byłeś..
I powiem to od niechcenia..
Ślad głęboki po sobie zostawiłeś..
Chociaż minęły już miesiące..
Ja dalej zazdroszcze Monice..
Dajesz jej całusów tysiące..
I cudowne obietnice..
Tak jak kiedyś mi przyrzekałeś..
Że zawsze będziesz kochał mnie..
I wiem, że tego chciałeś..
To ja tyle razy wystawiłam Cię...
Pamiętam jak mi kiedyś powiedziałeś na
dobranoc..
Poprawiając okrywajacy mnie koc..
" Kocham Agusię bo ma śliczną buzię..
Słodkie oczka, śliczny brzuszek..
Emcej Cie kocha od pięty do nocha.. i trwaj
w sercu mym aż nas starość wytarmocha.."
Uśmiech na mej twarzy wtedy zagościł..
Twój pocałunek to wszystko uprościł..
Byłam dumna, że mam takiego chłopaka..
Kochanego wariata:)) Świruso-cudaka:))
A teraz wiem ze muszę zapomnieć..
Twoja śliczna buzia nie należy już do
mnie..
Lecz są chwile kiedy muszę przypomnieć
sobie...
Jak mi dobrze było przy Tobie...
Lukaszowi Orzołowi.. Za chwilę spędzone razem.. Powiedziałes " niewazne nic.. Bo takich wariatów jak my jest tylko dwóch "
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.