Mój sen
Taką Cię widze...
Ubrana w śnieżnobiałą sukienkę
we włosach welon z niewinnych róz
I wyglądałaś tak bosko pięknie
Choć w swoim sercu skrywałaś chłód
Wziełaś w swe dłonie bukiet z
pierwiosnków
Choć symbol życia to jest a nie śmierci
By drzącą dłonią wręczyć go komuś
Kogo odwiedzi dziś Anioł śmierci
Serce masz zimne choć przecież czujesz
Znasz zegar życia każdego z nas
I choć ze smutkiem przerywasz życie
To nawet w dziecku wzbudzasz już strach
Weszłaś do domu bez drzwi i okien
Nikt nie zaprosił Cie na ten dzień
W smutek ubrana i ze łzą w oku
Swym pocałunkiem...wybrałaś mnie...
...i taka przyjdziesz
Komentarze (1)
witaj.. bardzo ladny wiersz, podoba mi sie
troche moze smutny , pozdrawiam serdecznie