Mój Skarb
Ciągły strach mną szarga
Niepewność pewna
Bo przecież w życiu
Nie ma tyle szczęścia.
Jego pełnia w życiu
Jest nieosiągalna
A mi ono z nieba
Prosto w ręce spadło.
Niby skarb najświętszy
Na styranej ziemi.
Boję się o niego...
Że mi go ukradną...
Że go zgubię, stracę...
Że zostanę sam znów.
Cóż mam czynić Panie
Jak go chytrze ukryć
By z nim umrzeć w sercu?
autor
Mika'el
Dodano: 2016-07-31 16:28:20
Ten wiersz przeczytano 498 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Pięknie jest mieć swój skarb
Miłość sama da sobie radę...