Moj swiat

Wymyslilam sobie moj swiat
bez leku , gonitwy , przemocy,
wypelniony ogromnym chciejstwem
na milosc i radosc.
Otworzylam szeroko drzwi
niech wchodza wraz z promykami slonca
a wiatr rozdmuchuje je
po wszystkich zakamarkach.

Zaproszone Anioly strzega
by zamety pozostaly na zewnatrz .
Tuz pod brama do wejscia
staly pod reke ze soba
falsz i zawisc...Nie weszly...!
Nalogi nawet nie zblizyly sie
przestraszone zlowrogich min
strozy - odeszly zawczasu.

A kwiaty w moim swiecie
zakwitly bajecznie kolorowo
tysiacem barw - zraszane rosa.
Slonce na dlugich ramionach
przesylalo przyjazne pocalunki.
Wiatr delikatnie muskal
by wydobyc orientalny zapach,
pogrywajac przy tym na listkach.

Zaprosilam motyle.
Jutro zaprosze Ciebie.
Jutro........

14.- 07-.2011
czarnulka1953

autor

czarnulka1953

Napisany: 2011-07-14 Dodano: 2011-07-16 11:51:29

Ten wiersz przeczytano 395 razy

Oddanych głosów: 2

Rodzaj Bez rymów Klimat Ciepły Tematyka Życie

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie