Mój żywot
Chmury
nade mną zwisają
i spoglądają
aby tylko przepaść
moje życie
tak strasznie zniszczone
wiele już straciłem
mogłem tyle przeżyć
moje życie
istnienie zaprzepaszczone
a ja chciałbym
znów dzieckiem być
i wolnością się radować
ale rzeczywistość
twarda nieustępliwa
to tylko wspomnienia
tak chciałbym
znów dzieckiem być
niemożliwe to już
dorosłość powstała
by człowiekiem być
myśleć i być sobą
dorosłym się w końcu stać
tak - stać się kimś
tego ja wciąż pragnę
już dziecko nie jestem
swoje mądrości lata mam
moje życie
tak bardzo dorosłe życie...
25.01.2005 r.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.