Moja dusza
Gdy czuję…
Coś w środku
Mi się porusza
To pewnie
Na pewno jest
Moja dusza
I kopie leciutko
Małymi nóżkami i woła
„Zbieraj się Aniu
Idziemy w aksamit…”
Tak lepiej do życia
Podchodzić z miłością
I nie bać się kochać
Być nie samotnością
Lecz otwartą przestrzenią
Co pięknem nie łudzi
Otworzyć się na świat
Pokochać znów ludzi
I oddać samotność
Łzawej aurze zapomnienia
Ja mam duszę ona kopie
I dobrze cieszę się
Z takiego „brzemienia”
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.