Moja Jesień Życia
Patrzę przez okno,
czerwoną jarzębinę widzę,
we włosach kolejny srebrny włos,
wcale się go nie wstydzę.
Mija czas-a z nim my,
jeszcze tylko kolejny dzień przeżyć,
jeszcze prześnić-ostatnie sny.
Nie chcę wiedzieć co dalej będzie,
nie chcę-przewidywać-nie mam już sily,
mój Anioł Stróż-będzie ze mną wszędzie,
Na sercu noszę Twoje imię-Miły.
Pokorna-cicha, i opuszczona,
w samotni swej-zamykam się,
to ja-niedoceniona żona,
chciałam zrozumieć,
nie udało się.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.