Moja prawda o Tym
Niesamowite jest przeżycie poranku o
wschodzie słońca,
gdy wiosna wstępuje w lato i czuć podmuchy
gorąca
we włosach, a śpiew ptaków wszędzie
rozbrzmiewa.
Tylko to wspomnienie, że siekiera wbiła się
z liną w miazgę drzewa...
Co czujesz, gdy powtarzasz pamięcią skecz
dobrego komika,
nieświadomy tragizmu Tej chwili, w której
oddech zanika?
Śmiejesz się. Dzień dobry, jak się Pan
miewa,
wszystko ok - a siekiera wbija się z liną w
miazgę drzewa.
I teraz kosztujesz jasnego, pełnego z
pianką trunku,
myśl ci nie przemknie, że ktoś oczekuje
ratunku!
Kolega, nawet nie przyjaciel w słońcu się
ogrzewa...
Już za późno, bo siekiera wbiła się z liną
w miazgę drzewa.
Czasami niesamowity oglądam bezkrwawy
poranek,
mam dreszcze - słyszę krzyki siostry i
matki wychodząc na ganek,
widzę linę wśród gałęzi, w które wiatr
zawiewa...
Naprawdę! Siekiera wbiła się z liną w
miazgę drzewa.
Adastra
Komentarze (3)
ciekawa to prawda w formie groteski.pozdrawiam
Uśmiałem się przy tym- to świetna groteska!!
Jeśli to miał być wiersz- żart- WYSZEDŁ GENIALNIE!
(jeśli to było pisane na poważnie- niestety, na nie
:(((((
obojętnie patrzymy na życie ...sąsiada rodziny
...tylko ta siekera co w pień się zapada...to
nerwy...pozdrawiam