Moja samotnia
pobiegnę kiedyś ranną rosą
po mokrej trawie
gdzie oczy poniosą
tam gdzie poprowadzi mnie tęcza
gdy jej barwny okrąg
niebo z ziemią zaręcza
będę mijać pola
i wioski z miastami
doliny
i szczyty spowite chmurami
pobiegnę
i nic mnie nie zdoła zatrzymać
ani upał
ani deszcz
ani wiatr
ani zima
będę biec aby zdążyć
zanim słońce zajdzie
i ukryję się w miejscu
gdzie mnie nikt nie znajdzie
wtedy dopiero odpocznę
na wilgotnej glebie
w swej cichej samotni
o której nikt ni wie
Komentarze (6)
Taka samotnię warto mieć,człowiek potrzebuje też być
czasem sam
Każdy czasem potrzebuje samotności... Bardzo ładny
wiersz:) Pozdrawiam!
tez mam taką samotnię... w zakamarkach umysłu :-)
ładny wiersz
Ładny wiersz.Pozdrawiam
Przed sobą tylko nie sposób się schować! Pozdrawiam!
Piękna ta Twoja samotnia.Śliczny wiersz.Też chciałabym
tak pobiec! Marzeniom doczepię skrzydła i pobiegnę!