moja sąsiadka brzoza
zimą ogołocona?
panna czy żona kochanka
w objęciach starca - bluszczu
wieczniezielonego
miłość to
czy przyjaźń
przebiegłość
wygoda
uległość
symbioza
konieczność
przypadek
wdzięczność
zależność
odwieczność?
nie wiem nie pytam
nie wnikam
na nowo odkrywam
niemijające
zwyczajne piękno
Debussy Arabesque No. 1 - Mela Guitar
Quartet
https://www.youtube.com/watch?v=0u-w0do4ye8
Komentarze (11)
Pięknie :)
tarnawargorzkowski,
również Tobie dziękuję za wizytę i pozostawione słowo
:)
Dobrego, wszystkiego :)
Ale piękno podoba mi się wiersz
Kri,
dziękuję za wizytę oraz podzielenie się ze mną
obrazkiem z Twojego balkonu :)
UsmiechliwośCi :)
To jest zapewne piękny obrazek,
zimozielona Brzoza choć ogołocona,
u mnie na balkonie wiatr posiał
również Brzozę,
przycinana bo nie pozwala się wyrwać z betonu, wygląda
jak drzewko bonsai,
z ogromnym podobaniem wiersza,
pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję Wam za wizytę i ślad po niej pozostawiony :)
Dobrego, wszystkiego - również przed świętami i po
świętach :))
Z zewnątrz ogołocona, a w środku ciepła i uczuciowa.
Z podobaniem plusik
w przyrodzie symbioza, a w życiu człowieka? Różnie to
bywa.
Jak ładnie o sąsiadce :)
Ja mam kilka takich sąsiadek.
I wszystkie darzę wieeeelką sympatią :))) I przed
nikim swoich uczuć nie ukrywam... O, tak sobie
wszystko ułożyłem ;-)
A tak poważnie, piękno mamy na wyciągnięcie ręki.
Takie powszednie, a niezwyczajne :)
Pozdrowionka dla Autorki :) I dla sąsiadki, rzecz
jasna :)))
Pełne refleksji i pięknie ujęte spojrzenie na temat
ludzkich związków, a pytania dotyczące brzozy są
równocześnie pytaniem o istotę miłości.
(+)