Moja walka z losem
Z zamkniętą duszą,
przez życia drogę kroczę.
Nie oglądam się za siebie,
nie warto, a może nie mam czasu,
bo ze zdumieniem patrzę na przód...
Jakie życie może być zaskakujące.
Ile jeszcze niespodzianek dla mnie
przygotowało?
Czy podołam jego wyzwaniom?
Bo życie to walka, na wyzwania...
Z kim walczę?
Z losem.
Czy wygram?
Życzcie mi powodzenia...
autor
abercrombie015
Dodano: 2006-12-10 18:46:03
Ten wiersz przeczytano 424 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.