Moja wiara
…że szklanki są w połowie pełne
…że może być tylko lepiej
…że jutro będę się śmiać
z dzisiejszych zmartwień
…że wszystko ułoży się
po mojej myśli
…że trzeba się trzymać
swej drogi do celu
…że nie ma złych ludzi,
są tylko skrzywdzeni
…że nie ma problemu,
którego nie da się rozwiązać
…że złe scenariusze
nigdy się nie spełnią.
Ludzie mówią,
że powinnam zejść na ziemię.
A ja pytam:
bez tej wiary, cóż mi pozostanie?
autor
fidelity
Dodano: 2008-12-22 18:19:13
Ten wiersz przeczytano 480 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
"Tak bardzo do mnie przemawiasz"....może i ja zacznę
pisać bardziej optymistycznie;) Dziękuję i pozdrawiam.
Głosem serca kierowani nikt nas nigdy nie omami
Zawsze swoją idź drogą choćby kulawą nogą Zdrowych
Pogodnych
Właśnie takiego optymizmu i wiary mi brakuje, dobry
wiersz...;)
brawo bo optymizm to cynizm nad pesymizmem:)
pozdrawiam:)