Moje auto
Wybiła godzina,
czas jazdy sie zaczyna
wciskam gaz...
adrealina uderza mnie prosto w twarz.
I tak słysze juz ryk silnika
na tym tle dostaje bzika
zostawiam za soba kolejne auta
nikt nie podskoczy mi do grardla
a jezeli mi ktos sprobuje
to karoselie mu skasuje.
Komentarze (1)
no własnie ja to samo mogla bym napisać:-)wiersz
wesoły dobre słowa które współgraja!