Moje credo
Nie jestem astrologiem,
Nie umiem czytać z dłoni;
Kto stanie w poprzek drogi,
A kto po mojej stronie.
Słońce mnie nie oświeci
I krzyż u rozstajnych dróg.
Choć wielu będzie przeciw,
Ale w mym sercu jest Bóg.
Dlatego jak somnambulik
Idę po strużce cienia,
Zrozumiesz mnie, przytulisz,
Bez słowa i bez wątpienia.
Bezwarunkowo Ty jeden
Kochasz mnie na amen,
Na mój ból i biedę
Jesteś jednym balsamem.
autor
Weno
Dodano: 2016-05-09 17:57:47
Ten wiersz przeczytano 942 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
Z pewnością wiara może być balsamem.
Pozdrawiam.
Balsamiczna prawda... pozdrawiam :)
skoro już słońce to takie
bardzo ładny, refleksyjny przekaz...uważaj z tym
lunatykowaniem:) pozdrawiam
miłość Jego dosięga każdego
biednego i bogatego
zdrowego oraz chorego...
+ Pozdrawiam
wspaniałe credo.
Taka wiara to szczęśliwe życie, z Bogiem i łatwiej
swój ktzyż nieść...pozdrawiam serdecznie
bardzo mądra refleksja... wiara czyni cuda :-)
pozdrawiam
Piękne credo a ta ostania zwrotka powalająca zresztą
jak cały Twój wiersz , super pozdrawiam
piekna refleksja pozdrawiam
Pięknie.
Z Bogiem z Bogiem każda sprawa
tak mawiali starzy
kiedy z Bogiem idziesz w zgodzie
wszystko Ci się darzy
Wiersz mojego ojca. Pozdrawiam.
Mocne i czytelne wyznanie wiary
Bóg uleczy każde serce.
bezwarunkowa pewność - rzadka w tym świecie. +
Wiersz bardzo przyjemny, nawołuje do refleksji z
bardzo mocnym skutkiem :) Daję plusik i pozdrawiam :)