Moje objawienie
Czemu me serce skute lodem,
dlaczego oczy blask straciły,
czemu radości już nie cieszą,
czemu do walki brakło siły,
dlaczego trzewia mi nie płoną
żądz niespełnionych bólem tępym,
czemu nie krwawią wargi moje,
gdy znów zaciskam na nich zęby,
dlaczego blady sierp księżyca
jest nade słońce mi jasnością,
dlaczego więzy świętych przysiąg,
które zdawały się wolnością,
dziś w gardle oddech pętlą dławią,
czemu tak trudno ubrać w słowa
to, co wśród długiej, nocnej ciszy
rodzi półsennie ciężka głowa...
* * *
Trafiony lśnieniem w czerep marny
odkryłem wreszcie prawdę całą:
już od lat wielu jestem martwy,
lecz jeszcze nie wie o tym ciało.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.