Moje paranoje...
Dla tych, którzy chcą wiedzieć jaka jestem...
Jestem jak mieszanina paradoksów.
Zalety i wady nawzajem się wykluczają.
Po głębokich przemyśleniach stwierdzam iż
jestem:
-Ambitna, lecz szybko poddająca się...
-Uparta, lecz łatwo ulegająca innym...
-Pomocna, lecz nie zawsze z chęcią...
-Życzliwa, lecz czasem na odwrót...
-Pracowita, a zarazem leniwa...
-Przyjacielska, lecz potrafię nieźle
obgadać...
-Prawdomówna, ale jednak puszczam kłamstwa
w świat...
-Idealistką z cząstką realistki...
-Optymistką tworząca team wraz z
pesymistką...
-Altruistką w połączeniu z egoistką...
-Czasem pełną energii osobą, a czasem nie
mam ochoty nawet na sztuczny uśmiech...
Ale to są właśnie moje paranoje.
Jedna osoba w wielu obliczach.
Jedno ciało w wielu duszach.
Jedna dusza w wielu światach.
I jeden świat w wielu odbiciach.
Tak to ja...
Subtelny diabeł w duecie z apodyktycznym
aniołem.
bo... pozory mylą...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.