Moje pisanie
Promyk świeczki
wesoło tańczy w
takt płynących nut
unoszących się lekko
niczym puch na wietrze,
pośród ścian czterech.
Znikły gdzieś troski,
smutki ,kłopoty,
na chwilę odeszły.
Gdy pióro wiersz pisać zaczeło.
wiem że wrócą,
gdy tylko przastanę,
otoczą mnie swym złośliwym
śmiechem.
Napełniając serce cierpieniem,
szeptając do ucha:
- Jak długo jeszcze wytrzymasz co?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.