Moje serce
Mam gdzieś serce czerwone
W klatce piersiowej, pod mostkiem.
Tak mi mówili w szkole,
Gdy byłem jeszcze wyrostkiem.
Dzisiaj się dowiedziałem,
Że serce moje z tych mitów
Lata i się kołacze
Jak szyba w oknie bez kitu.
Ponadto czarne jak smoła
I wolne jak mucha w tejże,
Wcale niezdolne do uczuć.
I teraz serce tu miejże…
Me serce nie zna tych uczuć
Jak żal i misericordia,
Litość i podziw.
I z tym jest concordia.
Me serce jak port jest
Lecz na jeden statek.
Nie kocha nikogo
I nie wie co niedostatek.
Wszystkiego ma multum:
I tlenu i jadła i woli.
Lecz proces konania, niestety,
Zaczął się u mnie powoli.
Me serce już woła,
Że nigdy nie kochało.
Przyszła śmierć szybko
I nawet nie szlochało.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.