Moje własne niebo
Miękkie obłoki otulają mnie,
Niebieskim pyłem obsypuję ciało,
A ja szybuje- nie ważne gdzie
I ciągle mi przestrzeni mało.
Rozkładam ręce, czuję wiatr.
Jak pieści moja skórę, gładzi
I lecę niczym lekki ptak
Tam, gdzie mnie serce poprowadzi.
Nie patrzę na dół, ani w tył.
Nie czuję strachu lecąc wyżej
I tylko słońce jak mój brat
I jemu wierność mogę przyrzec.
Promieniom ciepłym- ojcom dnia,
Gwiazdom, które matkują nocy,
Ptakom, bo pieśń ich w duszy gra,
Wolności, która w sercu noszę.
Czegóż chcieć więcej Boże mój!
Czego do szczęścia mi potrzeba?
Może by na ten Ziemski dół
Przynieść choć krztynę mego nieba.
Komentarze (5)
śliczny piękny w formie wiersz tak przyda się
wszystkim kawałek nieba Wyrazy uznania
tak ciekawie piszesz o życiu .. pełno tu nadziei i
miłości ... słowa ciekawe tak jak i wiersz brawo))
Aż zachciało mi sie rozwinąć skrzydła i polecieć
daleko.. Piękny wiersz można wzbić się w powietrze:)
Piękny i lekki anielski lot wolności w przestrzeni.
Śliczny wiersz :)+
pełen ciepła, miły dla ucha wierszyk,+