Moje wszystko
Idę ulicą...
Niosę torbę pełną niczego...
Zawiera ona moje marzenia...
Czyli dla ludzi otaczających mnie...
Nic zgoła...
Dla mnie wszystko...
Żeby tylko nie upuścić tej torby...
Nie strzaskać nierealności...
O twardy asfald...
Ludzkich czynów...
autor
WisienQa
Dodano: 2005-05-04 14:19:17
Ten wiersz przeczytano 441 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.