Monolog melancholijnego Pana III
Dostaję zajoba...
Stres przed kolokwiami,
Degradacja niby jeszcze mojego związku,
Który dąrzy do nieistnienia...
Problemy z samym sobą na koniec.
Lewo czy prawo?
Zielone czy białe?
Ja czy ktoś?
Gdzie się moje ja zaczyna,
A gdzie kończę się?
Gdzie ja jestem?
Po co?
Ratunku!!!
autor
Łysa
Dodano: 2006-12-16 12:18:52
Ten wiersz przeczytano 507 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.