monolog węża
szepcą że sposobem szatańskim
skusiłem młodych soczystym owocem
(a gorzki grzech był w jego słodyczy)
i przylepili mi
etykietkę robaka
a ja tylko chciałem
dać im próbkę wiary
(gdzie za wyparte jest przez mimo)
i świadomości
i gdy boski pierwiastek
pożarty łapczywie zderza się z profanum
odpełzam
do czasu
autor
sellene
Dodano: 2006-12-16 20:04:05
Ten wiersz przeczytano 726 razy
Oddanych głosów: 27
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.