Morze
Pięknie falami bijące o brzeg,
Jak w twoich oczach kolor błękitu,
Fale bielutkie, jak spadający śnieg
Jedyne od wschodu do świtu.
Łapiące każdy promyk słońca,
Lśniące w oddali, statków raj.
Woda jak marzenie – słona i gorąca
I tylko o fale obija się wiatr.
Kolorem przeplata z zieleni odcieniem,
tańczy na końcu z horyzontem.
Morze błękitem, jak słońce promieniem
Pięknie, daleko ze sobą się łączą.
Molo daleko w morze zachodzi,
A pod nim fale i muszli szum,
A tak po plaży wieczorem pochodzić
I poczuć fal słonych tłum.
Nad nim stado mew wzlatuje,
Śmieją się, tańczą w górze z falami,
Każda z nich morskie powietrze poczuje,
Jak morze i fale gonią czasami.
A gdy już wieczór późny nadchodzi
Słońce za morzem cicho się kryje.
Jutro znów spotka na swojej drodze
Fale i plaże – poczuje, że żyje.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.