Motto, czyli sedno
W tym nędznym życiu
taplasz się i brodzisz
i kogo obchodzi,
że czasem jak w szambie!
Pocieszasz się,
by się rozweselić,
że jak nie ty
to bliscy będą mieli.
Wychodząc w poniedziałek
zakładasz maskę twardziela,
marzysz, żeby ją ściągnąć
kiedy nadejdzie niedziela.
Życie, to nie gra w palanta
a ty nie jesteś piłką,
spod maski pytasz zdziwiony
po co ci to wszystko.
Motto, czyli sedno,
twoja myśl przewodnia:
wiatraki w zasięgu
doganiane co dnia.
Komentarze (3)
Nie żartuj, skąd takie pesymistyczne patrzenie na
świat? Może i jest czasem źle , ale nie zawsze.
Zresztą trzeba się cieszyć tym co jest, żeby tylko
gorzej nie było. Nie widomo co komu szczęście daje.
Jednemu miłość, drugiemu kariera, trzeciemu pieniądze
. A wszystko mało kto ma . niektórzy mają tylko lokum
pod mostem i też żyją a niektórzy choroby.
walczymy, doganiamy...podoba mi sie jak Twoj opis+
Świetnie oddany sens życia, bardzo mi się podoba. Z
wiatrakami tak często walczymy...nawet gdy dogonimy je
w życiu.