motyw droga
szedł.
poszukując. gdzieś w partyzanckich
lasach
porozumienia z naturalnym problemem
ilorazu.
klepsydra odzwierciedlająca każdą nutkę
wyrazu
zostawała nad piaskiem tajemnicą...
jeszcze przez jakiś czas.
A teraz dokąd go powiodą drogi
w tych latach wielu
"roku nieistnienia"
strasznego bez kwiecia
gdzie ...wyginą niby motyle!
On mimo wszystko potrzebuje
porządnej rozmowy z odpowiednim na swoim
miejscu
artystą
m o n i k a
pozostaje w ilorazie ziarenek piasku
zawsze zagadką oriona
bo czy aby w ten sposób można mówić o
miłości
w przekazie pod progowym
dla wylania fundamentów
pod nowe miasto Jeruzalem
nie sądzę
Komentarze (2)
Interesujące
Wiersz mnie zaintrygował.
Autor /o sobie/ też z dystansem? ;)
Pozdrawiam :)