Mus
Patrząc gdzieś obok, beznamiętnie
pytam, czy czegoś potrzebujesz.
Powinność i przyzwyczajenie.
Jak zwykle nic. Wychodzę, uśmiech
na twarz wypełza, kiedy słońce
zagląda w oczy, znów oddycham,
lekko mi, czuję - skrzydła rosną,
myśli się plączą, łapię chwile.
W kieszeni lista małych marzeń,
może się ziści najważniejsze?
Zaciskam kciuki, pora wracać.
Śmiejesz się, wiesz jak bardzo nie chcę.
https://www.youtube.com/watch?v=HHP5MKgK0o8
autor
Turkusowa Anna
Dodano: 2016-10-25 15:34:04
Ten wiersz przeczytano 1539 razy
Oddanych głosów: 55
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (54)
Nic na siłę, never! Świetny wiersz, serdeczności-:)
Najgorsza jest wolność zniewolona kimś kogo się nie
kocha a trzeba z nim być.Pozdrawiam.
Bardzo się podoba, Aniu. :)
Przeniosłaś mnie w świat, który dobrze poznałam.
Miłego wieczoru, Aniu:)
Nie idzie się z tego wyrwać.
Miło przeczytać było...
+ Pozdrawiam
Odebralem przekaz zabitej milosci rutyna z iskierka
nadzieji, a moze bedzie lepiej .
Pozdrawiam
jak mus to mus ;) pozdrawiam :)
Piękny wiersz o miłości. Przeczytałam z ogromną
przyjemnością. Serdecznie pozdrawiam.
dusisz się przy tej osobie. Wolność jest na zewnątrz
podoba się - bardzo.
Nie do pozazdroszczenia sytuacja, trwania przy kimś
jedynie z poczucia obowiązku. Miłego wieczoru:)
W krótkiej chwili wszyscy tym pięknym wierszem się
zachwycili i to nie z musu.
lista zakupow jak lista marzen...
gorzki ten /mus/, obowiazek trwania przy kims chyba
obojetnym, pewnie sa powody ku temu,
dla mnie wiersz swietny, w formie i tresci, a ostatni
wers jest jakby puszczeniem oka do czytelnika - smieje
sie, bo wiem - przynajmniej ja tak odbieram:)
pozdrawiam
Och, gdyby z musu zrobiło się pragnienie !
Byłoby cudownie.Pozdrawiam