My, pokolenie na przemiał.
Uwięzieni za szklanym ekranem
Bezranie spoglądamy w przyszłość
Ułożoną z niedbale rozrzuconych kart
Ironii losu.
Bezwiednie przerzucamy stos
Zapisanych mgliście słów;
Sami odkrywamy
Atlantydę znaczeń.
Jemy rośliny
Jakich ziemia nie pamięta,
Bogom składając w ofierze
Korzenie snów -
Szaroburej przeszłości zakurzonej,
Z szat królewskich odartej,
Zamkniętej w zardzewiałej klatce
Otępienia.
autor
LightMyFire
Dodano: 2008-05-09 15:50:53
Ten wiersz przeczytano 587 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
świetny. Bravo . masz + :)
coś jest w tym wierszu jeszcze nie wiem co przeczytam
jeszcze raz