Myśli jak obłoki
Codziennie nawet
gdy zapadł już
dawno zmierzch
spijając beznamiętne
słowa
łudząc, tworząc
myśli płoche jak
obłoki
Wierzymy w kłamstwa
najgorsze są te własne
produkowane dla potrzeb
czegoś co śmiemy nazywać
sumieniem
A potem udajemy
że jest dobrze
i robimy z życia
album z wymuszonymi
uśmiechami na
zdjęciach
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.